Scrum do planowania ogródka

Scrum do planowania ogródka? Czemu nie!

Czy tworzenie oprogramowania ma coś wspólnego z tworzeniem ogródka? Czy zwinne metody tworzenia są zarezerwowane wyłącznie dla IT? Absolutnie nie! Scrum to framework, który może służyć do wszelkiego rodzaju inicjatyw. Także w życiu prywatnym.

Od czasu przeprowadzki mijają dwa lata, a nasz 15metrowy ogródek nadal nie wygląda tak, jakbym sobie tego życzyła. Mimo, że uwielbiam pracę w ogrodzie, zawsze były inne priorytety. Nakład pracy potrzebny do ogarnięcia ogródka wydawał się bardzo duży i obciążający. Poza tym, przy poprzednich próbach okazywało się, że moja wizja nie jest spójna z wymaganiami wszystkich użytkowników. Postanowiłam więc spróbować wprowadzić w życie narzędzia (Scrum), których nauczyłam się podczas Szkoły Agile, organizowanej przez Fundację Gra o Sens.

Product backlog

Mój zespół składał się z trzylatka, sześciolatki i trzydziestosześciolatka. Zgodnie ze Scrum, początkowo ustaliliśmy nasz backlog – co chcielibyśmy w naszym ogródku. Wymieniliśmy m.in. odgrodzenie od przechodniów, łąkę, zabawki do grzebania w ziemi, maliny, truskawki, stację ogrodniczą dla dzieci, ławkę, miejsce do przechowywania, lawendę, ładne oświetlenie, wielką donicę na zioła czy domek dla robaczków. Z początku lista nie była zbyt dokładna, dlatego musieliśmy doprecyzować pewne elementy. Uznaliśmy, że najlepiej będzie odgrodzić się przez posadzenie bluszczu, doprecyzowaliśmy ilości krzaków itd. Backlog ułożyliśmy zaczynając od elementów, które przyniosą nam największą wartość. Razem z zespołem ustaliliśmy, że będziemy pracować w jednodniowych sprintach.

Sprint Planning

Podczas planowania pierwszego sprintu wiedzieliśmy już, że najważniejsze było odgrodzenie się, przygotowanie podłoża i zabawki. Zaplanowaliśmy, że mąż pojedzie po rośliny i ziemię, a ja z córką i synem zamówię zabawki przez internet. Gdy mąż przywiezie bluszcz, syn i córka wykopią dołki, posadzą bluszcz i zasypią ziemią. Każdy miał do posadzenia 3 krzaki. Ja i mąż rozsypiemy ziemię i ugnieciemy ją pod sadzenie trawy. Jednym z wymagań było stworzenie łąki – nie trawnika. Postanowiliśmy więc, że przy sianiu, trawę zmieszamy z nasionami polnych kwiatów. Tak wyglądał nasz pierwszy sprint backlog.

Sprint Review

Pod koniec dnia sprawdziliśmy jak wyglądają efekty naszej pracy i zebraliśmy feedback (od siebie nawzajem). Uznaliśmy, że bluszcz powinien być posadzony w równych odstępach – co nie było zrobione (zabrakło odpowiedniego zdefiniowania!), ziemia wokół bluszczu powinna być bardziej dociśnięta oraz pojawił się nieplanowany dołek. Pozytywnie zaskoczył nas bluszcz, który był piękny. Nie mogliśmy się też doczekać dostawy zamówionych zabawek.

Sprint Retrospective

Po review usiedliśmy w salonie i ustaliliśmy, że zabrakło u nas podziału pracy, który będzie uwzględniał nasze kompetencje. Przy następnym sprincie dołączę do dzieci i sadzenia bluszczu, a mąż poprawi dołek w ziemi. Uznaliśmy też, że musimy popracować nad komunikacją – postaram mniej się denerwować. Będę spokojnie wyrażać swoje wątpliwości dotyczące zjadania nasion przez dzieci. One z kolei będą pracować nad posłuszeństwem i uwzględnieniem moich próśb aby nie zjadać nasion.

Sprint Planning Dzień 2

Po retrospektywie przeszliśmy do planowania kolejnego sprintu. Po pierwsze uwzględniliśmy wnioski z pierwszego review i retrospektywy. Postanowiliśmy, że ja zajmę się sadzeniem malin, truskawek, lawendy i ziół. Ustawienie ławki która posiadała możliwość przechowywania, rozwieszenie lampek, rozstawienie donicy i domku – przypadło do podziału między męża i dzieci.

Sprint Review Dzień 2

Po kolejnym sprincie uznaliśmy, że rośliny są posadzone w odpowiednich miejscach, co pozostawia przestrzeń dla stacji ogrodniczej i zabawy dla dzieci. Domek dla robaczków już miał pierwszych mieszkańców – mrówki, co bardzo ucieszyło dzieci. Lampki są na odpowiedniej wysokości – dają światło, ale są na tyle wysoko że nie ma możliwości uderzenia się w nie głową. Wszystko wyglądało tak jak sobie to wyobrażaliśmy. Przystąpiliśmy do testu ogródka, urządzając w nim pierwszy ogrodowy obiad – zupę z błota z dodatkiem lawendy.

Sprint Retrospective Dzień 2

Dzieci nie jadły już nasion, co wszyscy uznaliśmy za sukces. Ja trochę mniej się denerwowałam, ale wciąż zostały kwestie zrywania ziół i lawendy przez dzieci. Uzgodniliśmy, że dzieci mogą zrywać, ale tylko trzy listki na dzień. Poza tym pogratulowaliśmy sobie wspaniałej współpracy i pięknych efektów w postaci wymarzonego ogródka, z którego każdy jest zadowolony.

Dwa lata w dwa dni!

I tym sposobem, po dwóch iteracjach (dwóch dniach) udało nam się wreszcie osiągnąć to, co wcześniej bezskutecznie próbowałam zrobić przez dwa lata. Zwinne podejście do rozwiązywania skomplikowanych problemów może być stosowane nie tylko w IT, nie tylko w pracy – może być stosowane wszędzie i przez każdego.

Autor: Maja Lisiewicz, uczestniczka V edycji Szkoły Agile

Podoba Ci się ten tekst?
Udostępnij go znajomym!
Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Czytaj kolejny lub przedni tekst
w tej kategorii
Szkoła Agile
Odkryj w sobie agile

Zaciekawiły Cie zwinne metody pracy?

Weź udział w niezwykłym programie rozwojowym. Zapraszamy do Szkoły Agile!